Wymęczone zwycięstwo
W Suchodołach Granica rozegrała najsłabszy mecz od startu rundy wiosennej, pomimo tego gracze Marka Grzywny sięgnęli po komplet punktów, po raz drugi z rzędu nie tracąc bramki.
Gospodarze już od pierwszych minut odważnie zaatakowali bramkę Piotra Kopcia. W szeregach naszej drużyny wyraźnie brakowało koncentracji, a inicjatywa należała do drużyny z Fajsławic. Po 30 minutach gry Granica miała swoje "5 minut" - najpierw groźnie uderzał Paweł Alikowski, a chwilę potem Dominik Swatek główkował w poprzeczkę. Kolejne minuty to bardzo chaotyczna gra z obu stron.
Po godzinie gry indywidualną akcją popisał się Piotr Poznański i biało-zieloni wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Gospodarze dążyli do wyrównania, ale defensywa Granicy skutecznie rozbijała ich ataki.
Marek Grzywna – trener Granicy
– Najbardziej cieszą po dzisiejszym spotkaniu 3 punkty. Mieliśmy sporo problemów przy budowaniu akcji, zagraliśmy zbyt nerwowo i zachowawczo. Kolejny mecz, w którym nie tracimy bramki i grę obronną całego zespołu należy ocenić pozytywnie.
Frassati Fajsławice - Granica Dorohusk 0:1 (0:0)
Bramka: Poznański 62'
Granica: Kopeć - Pieczykolan, Słomka, P. Ruszkiewicz, Gregorczuk, Swatek, M. Antoniak, Rondoś (85' Radecki), Michał Grzywna (46' Poznański), Alikowski (53' Piotrowski), Świderski
Komentarze