Ekoball Sanok
Ekoball Sanok Gospodarze
0 : 0
0 2P 0
0 1P 0
Czarni II Jasło
Czarni II Jasło Goście

Bramki

Ekoball Sanok
Ekoball Sanok
Sanok, Żwirki i Wigury 1
90'
Widzów: 10 Sędziowie: Konrad Tomczyk Damian Kublas
Czarni II Jasło
Czarni II Jasło

Kary

Ekoball Sanok
Ekoball Sanok
71'
Seweryn Zajdel niesportowe zachowanie
Czarni II Jasło
Czarni II Jasło

Relacja z meczu

Autor:

Adminjardab

Utworzono:

19.04.2015

Sobota 18 kwietnia 2015r. to termin kolejnych zawodów dla juniorów JKS czarni 1910 Jasło w ramach XV kolejki I Ligi Podkarpackiej. Tym razem jasielskiej drużynie przyszło zmierzyć się na wyjeździe z zespołem Ekoball Sanok. Jak zapowiadano, ze względu na zbyt małą ilość punktów zgromadzonych na koncie obu drużyn, spotkanie zapowiadało się emocjonująco, co stało się faktem. O godzinie 11:00 arbiter główny spotkania Tomczyk Konrad dał sygnał zawodnikom do rozpoczęcia rywalizacji. Pierwszeństwo rozpoczęcia meczu przypadło wg losowania naszej drużynie. Dodatkowym przeciwnikiem w spotkaniu od pierwszych minut był wiejący wiatr w kierunku bramki Niemczyńskiego. Gospodarze nie omieszkali wykorzystać tego sprzymierzeńca do konstruowania swoich akcji zmierzających do pokonania naszego golkipera. Obydwa zespoły budowały akcje, które „pachniały” przechyleniem szali zwycięstwana swoją stronę. Na szczęście, pomimo sprzyjających warunków dla gospodarzy, Ci nie zdołali skutecznie tego wykorzystać. Wynik końcowy pierwszej odsłony po sygnale na przerwę 0:0 odzwierciedlał w pełni rywalizację obu drużyn ze wskazaniem jednak na gospodarzy. Na drugą odsłonę nasi zawodnicy wychodzą zmobilizowani i świadomi, że to oni teraz będą korzystać z pomocy warunków atmosferycznych. Po sześciu minutach drugiej połowy okazuje się, iż koncepcja przeprowadzenia meczu na korzyść jasielskiej drużyny zaczyna się sypać. Po akcji prawą stroną boiska kapitan naszej drużynyw sposób nieprzepisowy powstrzymuje przeciwnika, który odebrał mu piłkę, arbiter ocenia ten faul na żółty kartonik. Niestety Michał Borowiec w pierwszej połowie został już ukarany żółtą kartką, więc sędzia pokazuje ostatecznie czerwień dla Michała. Zaczynają się schody, ale jak to już w tej dyscyplinie bywało, 10-ciu zawodników przeciw 11-stu nie oznacza od razu przegranej. Następuje dalsza mobilizacja w naszym zespole i próbujemy trafić do siatki przeciwnika. Gospodarze „poczuli krew” i ruszyli ostro do ataku. Przeprowadzamy kontry, ale w tych emocjach Kuba Podgórski sprowokowany przez zawodnika gospodarzy daje upust emocjom, za co arbiter główny spotkania w 60 minucie wyjmując czerwony kartonik odsyła go do szatni. W takiej sytuacji nie pozostaje trenerowi Dylągowi nic innego jak tylko przegrupować siły w zespole i prowadzić tzw. „obronę Częstochowy”, walcząc o zachowanie czystego konta i wywiezienie 1 punktu. Trener gospodarzy również przegrupowuje formacje. Rzuca do ataku 3 napastników, pozostawiając w linii obrony 3 zawodników. Gospodarze prowadzą zaciekłą walkę oskrzydlającą, co rusz wrzucając piłkę w nasze pole karne. Są bliscy strzelenia gola, jednak nasi zawodnicy skutecznie wybijają z rytmu napędzającą się machinę oblężnicza Ekoballu Sanok. Doskonale spisuje się w tym fragmencie gry również Damian Niemczyński, popisując się kilkoma paradami „wyciągając” ostro bite strzały pod poprzeczkę. Emocje sięgają zenitu i ze sportowo przebiegającej rywalizacji robi się nieco grandy. Po kolejnej nieudanej akcji gospodarzy, w naszym polu karnym dochodzi do spięć pomiędzy zawodnikami, w wyniku czego w 71 minucie gry gospodarze tracą zawodnika w polu, którego za niesportowe zachowanie arbiter ukarał czerwoną kartką. Siły trochę się wyrównały, jednak to gospodarze dalej są górą w prowadzonych akcjach ofensywnych. Nie oznacza to, iż nasza drużyna całkowicie odpuściła próby przebicia się na połowę rywala. Kilkukrotnie dobrymi wypadami popisali się Garbarz, Czyżowicz, Relikowski, Wrona. Niestety były to wypady w pojedynkę, przy których utracone siły nie pozwoliły na dotarcie na dogodną pozycję strzelecką. Nasi zawodnicy nie potrafili również wykorzystać niefrasobliwości golkipera gospodarzy, który przy silnie wiejącym wietrze w kierunku swojej bramki, wychodził w pobliże połowy boiska. Jedyną szansą dla naszego zespołu było właśnie wykorzystanie wiatru jako sprzymierzeńca. Trzeba było tylko umiejętnie uderzyć futbolówkę. Bliski takiego rozwiązania był Damian Wrona, jednak jego strzał okazał się zbyt lekki i został przechwycony przez bramkarza gospodarzy. Wszyscy w naszej drużynie nerwowo liczą upływające minuty do końca spotkania, tym bardziej iż do regulaminowego czasu gry zostało doliczone jeszcze 5 minut. Dobra postawa w trudnych chwilach całego zespołu spowodowała, iż zachowaliśmy czyste konto do ostatniego gwizdka doliczając w efekcie, podobnie jak gospodarze, 1 punkt do dotychczasowego dorobku. W tej całej sytuacji Czarni Jasło mogą być zadowoleni z wyniku, natomiast Ekoball Sanok pewnie jeszcze będzie rozpamiętywał jak to się stało, iż trzema napastnikami, z przewagą dwóch zawodników nie zdołali zgarnąć pełnej puli punktów.

Spotkanie w Sanoku prowadzili sędziowie z Okręgu Jarosław, tj. Tomczyk Konrad – arbiter główny, Kublas Damian i Piróg J. – sędziowie liniowi. Pomimo osłabienia naszego zespołu odesłaniem dwóch zawodników do szatni, nie można mieć pretensji do zespołu sędziowskiego, za zaistniałą sytuację na boisku. Wykonywali swoją robotę na miarę tego „co oferowali” zawodnicy w swojej rywalizacji.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości