Wiedzieliśmy, że Resovia postawi poprzeczkę bardzo wysoko, chcieliśmy jednak powalczyć w tym meczu.
Od początku próbowaliśmy wysoko zaatakować wysokim pressingiem. Gospodarze umiejętnie rozgrywali piłkę i nie potrafiliśmy jej odebrać na ich połowie. Widać było pewność w grze od samego początku w szeregach Resovii. My próbowaliśmy przeszkadzać, kilkakrotnie udało się przechwycić piłkę, ale nie umiejętnie rozwiązywaliśmy nasze akcje. Kiedy atakowaliśmy przeciwnika na ich połowie, dobrze spod pressinguwyszli gospodarze co zaskutkowało szybką akcją naszą lewą stroną boiska, to przełożyło się na przewagę liczebną z przodu i sytuację bramkową, którą wykorzystali zawodnicy resovii.Nie zmienialiśmy taktyki, ciągle próbowaliśmy wywierać presję, to powodowało, że gospodarze mieli pewne kłopoty w dojściu do naszego pola karnego. Z czasem jednak musieliśmy się cofnąć i przyjmować przeciwnika na własnej połowie. Skutecznie się broniliśmy i poza poprzeczką gospodarzenie stworzyli sobie stu procentowej sytuacji bramkowej do końca pierwszej połowy.
Druga połowa, żle się dla nas zaczęła, dość szybko straciliśmy bramkę i posypały się kolejne. Gospodarze nabrali pewności i przy bardzo wysokim prowadzeniu grali z dużym polotem. My byliśmy jedynie tłem dla świetnie grającej resovii. Lekcję piłki nożnej jaką otrzymaliśmy zapamiętamy na długo! Dawno nie zagraliśmy tak słabego meczu. Musieliśmy podziękować gospodarzom za to, że nie wykorzystali wszystkich sytuacji ponieważ mogło skończyć się pogromem.
Zasłużone zwycięstwo Resovii. Dużo musimy się od nich jeszcze nauczyć.
W drużynie juniorów starszych grali nasi:
Artur Saj - 90min