Mecz wyjazdowy z Sanokiem był wielką niewiadomą. Kolejny raz jechaliśmy w mocno okrojonym składzie. Chcieliśmy mimo to dobrze się zaprezentować.
Od początku zagraliśmy wysokim pressingiem. Przyniosło to dobry efekt. Szybki odbiór spowodował wiele sytuacji pod bramką gospodarzy.Po jednej z nich bramkę zdobył Jakub Daniel debiutant na pozycji napastnika, który jako bramkarz pokazał, że może również grać w polu.Kolejne minuty to nasza przewaga. Powinniśmy zdobyć drugą bramkę, jednak Daniel nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Z czasem gospodarze zaczęli się lepiej organizować i zyskiwać coraz więcej pewności. To przełożyło się na bramki.Gospodarze zdobyli dwa gole dzięki naszym błędom w obronie.
Po przerwie próbowaliśmy odrabiać straty. Dążyliśmy mozolnie do stworzenia sytuacji podbramkowych. Nie potrafiliśmy stworzyć stu procentowych sytuacji. Mecz był bardzo wyrównany, gra toczyła się w środku boiska.W ostatniej akcji meczu Maciej Piwowar uratował nam remis uderzając na bramkę z 30 metrów.Po zdobyciu gola na 2:2 sędzia zakończył mecz.
W meczu juniorów starszych grali:
Artur Saj - 90min