Sokół Staszkówka
Sokół Staszkówka Gospodarze
2 : 4
2 2P 4
0 1P 0
KS Podhalanin Biecz
KS Podhalanin Biecz Goście

Bramki

Sokół Staszkówka
Sokół Staszkówka
50'
Nieznany zawodnik
52'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów: Sędziowie: Jan Król
KS Podhalanin Biecz
KS Podhalanin Biecz

Kary

Sokół Staszkówka
Sokół Staszkówka
KS Podhalanin Biecz
KS Podhalanin Biecz
18'
Mateusz Kosiba zagranie ręką

Skład wyjściowy

Sokół Staszkówka
Sokół Staszkówka
Brak danych
KS Podhalanin Biecz
KS Podhalanin Biecz


Skład rezerwowy

Sokół Staszkówka
Sokół Staszkówka
Brak dodanych rezerwowych
KS Podhalanin Biecz
KS Podhalanin Biecz

Sztab szkoleniowy

Sokół Staszkówka
Sokół Staszkówka
Brak zawodników
KS Podhalanin Biecz
KS Podhalanin Biecz
Imię i nazwisko
Michał Gancarz Trener
Stanisław Gomółka Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Mateusz Kosiba

Utworzono:

30.10.2017

LKS Sokół Staszkówka 2 – 4 KS Podhalanin Biecz

Bramki: 25’, 40’ Zając, 67’ Gancarz P., 88’ Kozioł
Skład: Michalec D. – Kosiba, Michalec G., Kawa, Próchnicki (67’ Gancarz M.) – Rutana (75’ Michalec J.), Zając, Grajewski, Setlak (83’ Wójcikiewicz) – Kozioł, Gancarz P.
Rezerwa: Paszyński, Wójcikiewicz, Michalec J., Gancarz M.

Jadąc na mecz zawodnicy Podhalanina nie bardzo wierzyli, że mecz się odbędzie. O dziwo w Staszkówce świeciło słońce. Przez chwilę niestety. Decyzja o meczu należała do zawodników z Biecza. Staszkówka chciała grać mimo wody stojącej na sporej części boiska. Mecz się odbył. Dobre warunki były tylko chwileczkę. Przez cały mecz wiało i padało niemiłosiernie. Piłka w powietrzu zmieniała kierunki na wszystkie strony. W 25 minucie meczu, piłka znalazła się pod nogami Grajewskiego w środku pola karnego. Uderzył! Piłka odbiła się od obrońcy i trafiła do Zająca, który wykorzystał świetną sytuację i wyprowadził Biecz na prowadzenie. 15 minut później świetna akcja Kozioła, Setlaka i Zająca. Trójkowe podania zakończyły się uderzeniem w lewy górny róg bramki. Zając zdobył swoją 10 bramkę w sezonie! Gospodarze stwarzali mało groźne sytuacje bramkowe. Najgroźniejszy był strzał w poprzeczkę z rzutu wolnego.
Na początku drugiej połowy Podhalanin całkowicie rozluźniony traci dwie bramki i robi się remis. Zawodnicy tańcząc na boisku z powodu wody i błota walczyli o każdą piłkę. Dało to efekt w 67 minucie, gdy Rutana podał na prawe skrzydło do Gancarza, ten przyjął i uderzył. Piłka jeszcze odbiła się bramkarzowi o nogi ale ostatecznie wpadła do bramki. Dalsza część spotkania wyglądała brzydko. Dużo błota, wody, fauli i rzutów wolnych. Czasem dało się stworzyć składną akcję. O wiele lepiej wychodziło to piłkarzom z Biecza, którzy przeprowadzili świetną akcję prawym skrzydłem. Do piłki dobiegł Zając i dośrodkował wzdłuż bramki. Na długim słupku znajdował się Kozioł, który głową umieścił piłkę w siatce. Już za tydzień seniorzy kończą rundę jesienną na swoim obiekcie z LKS Ogień Sękowa. 5 listopada o 13:00. Zapraszamy!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości