Victoria Słomka
Victoria Słomka Gospodarze
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
Borkowianka Borek
Borkowianka Borek Goście

Bramki

Victoria Słomka
Victoria Słomka
Słomka
90'
Widzów: 250
Borkowianka Borek
Borkowianka Borek

Relacja z meczu

Autor:

Administrator

Utworzono:

06.11.2017

Spotkanie, które przez wielu uznawane było za hit kolejki przyciągnął na boisko w Słomce tłumy. Mogły oni rozsiąść się wygodnie na nowo zamontowanych dwóch trybunach, które są w stanie pomieścić w sumie 100 osób. Inwestycja ta mogła zostać zrealizowana dzięki funduszom Wójta Gminy Bochnia, za co serdecznie dziękujemy. W meczu o pierwsze miejsce w bocheńskiej A-klasy wszyscy spodziewali się bardzo ciekawego meczu i śmiało możemy stwierdzić że się nie zawiedli. 

Początek spotkania był dość nijaki. Żadna ze stron nie potrafiła przejąć inicjatywy w meczu. Pierwsi do głosu doszli gospodarze - w 20 minucie groźny strzał z woleja naszego kapitana został zatrzymany przez bramkarza, a dobitka Wiktora Hupało nie sprawiła bramkarzowi większych problemów. Był to jednak znak dla zawodników Victorii do śmielszego ruszenia na bramkę gości. W ciągu następnych 5 minut  swoich szans próbowali Bartek Trzaska oraz Arkadiusz Siodlarz, czujnie w bramce reagował jednak bramkarz Borku wybijając piłki a dobitki Tomasza Kumora okazały się niecelne. Blisko było także po rzucie wolnym, gdzie zamieszanie w polu karnym starał się wykorzystać Wiktor Hupało. Z całej sytuacji jednak zbyt wiele nie wynikło, choć część kibiców upatrywała faulu bramkarza na naszym skrzydłowym. Tuż przed przerwą do dogodnej sytuacji doszli wreszcie goście i  to oni powinni schodzić na przerwę prowadząc, jednak świetnie w sytuacji sam na sam zachował się nasz bramkarz Patryk Sobas. Do przerwy zatem wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa rozpoczęła się od prezentacji oprawy meczowej przez kibiców Victorii. Na trybunach zapłonęły race i flary, zostały zaintonowane także pieśni na cześć drużyny gospodarzy.

Na boisku natomiast drużyny powróciły do walki o 3 punkty. Lepiej drugą połowę rozpoczęli goście, którzy w 50 minucie objęli prowadzenie za sprawą Bartłomieja Miszczuka. Szanse do wyrównania stanu rywalizacji miał już 5 minut później Piotr Makówka, gdzie po faulu na Bartłomieju Trzasce sędzie wskazał na "wapno". Strzał naszego kapitana został jednak wybroniony przez bramkarza z Borku. Strata bramki i niewykorzystany karny podłamał Victorie. Borek poczuł się bardzo pewnie, co przekładało się także na sytuacje pod bramką gospodarzy. Byli oni blisko podwyższenia wyniku, Victorie uratował jednak słupek. Gospodarze zaczynali powoli otrząsać się z chwilowej niedyspozycji i ze zdwojoną siłą ruszyli do ataku. Dużo okazji na wyrównanie mieliśmy po stałych fragmentach, jednak piłka po rzutach wolnych czy też rożnych nie chciała znaleźć drogi do Bramki. Borek natomiast dzielnie się bronił, wyprowadzając groźne kontry. w 87 minucie po świetnym rajdzie napastnika Borku stanął on oko w oko z naszym bramkarzem, który świetną interwencją powstrzymał atakującego. Niewątpliwie każdy obecny na meczu przyzna, że stratę jedynie jednej bramki Victoria zawdzięczać może Patrykowi Sobasowi, który kilkukrotnie ratował skórę naszym zawodnikom i dawał nadzieje na wyrównanie. Oblężenie bramki gości w ostatnich minutach spotkania przyniosło upragnione przez graczy i większość kibiców wyrównanie. Po dalekim wyrzucie z autu Piotra Makówki, piłkę z najbliższej odległości do siatki wpakował Konrad Korcyl. Potem był już tylko szał radości drużyny gospodarzy i wielka radość zgromadzonych kibiców. Wynik już  do końca spotkania nie uległ zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami. 

Wynik ten pozwolił cieszyć się Victorii z utrzymania pozycji lidera w tabeli. Nie możemy być jednak pewni pozostania na pierwszym miejscu przez całą zimę, gdyż zależy to od wyniku zaległych meczy Borkowianki oraz Górnika Siedlec, o których będziemy informować na bieżąco.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości