Górnik Siedlec
Górnik Siedlec Gospodarze
0 : 1
0 2P 1
0 1P 0
Victoria Słomka
Victoria Słomka Goście

Bramki

Górnik Siedlec
Górnik Siedlec
Siedlec
90'
Widzów: 100
Victoria Słomka
Victoria Słomka

Relacja z meczu

Autor:

Administrator

Utworzono:

31.10.2018

Mecz Victorii Słomka z Górnikiem Siedlec śmiało nazwać można było spotkaniem podwyższonego ryzyka. Pomimo sporej różnicy w tabeli pomiędzy obiema drużynami, zawodnicy podeszli do tego spotkania w pełni zmobilizowani, mając na uwadze że to będzie bardzo ciężkie spotkanie.

Gospodarze nie czuli żadnego respektu do wicelidera, chcąc od samego początku udowodnić swoją wyższość tamtego dnia. Arbiter tego spotkania pozwalał na wiele, a zawodnicy nie oszczędzali nóg rywali. Napięcie w czasie meczu śmiało można było porównać do spotkania derbowego. Spor ilość fauli, walki bark w bark i utarczek słownych przeważała w tym spotkaniu nad czysto futbolowymi zagraniami. Pierwszą połowę minimalnie lepiej rozegrali gospodarze. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia mieli po pośrednim rzucie wolnym z  pola karnego, jednak ich strzał trafił w mur dlatego do przerwy było 0:0.

W przerwie zawodnicy Victorii musieli usłyszeć kilka cierpkich słów od swojego trenera, ponieważ druga odsłona wyglądała w ich wykonaniu znaczniej lepiej. Zaczęli stwarzać sobie więcej okazji podbramkowych, co zaowocowało objęciem prowadzenia. Jakub Szymański podłączył się do akcji ofensywnej, złamał akcję do środka i zza pola karnego strzałem na długi słupek pokonał bramkarza gości.Była to czwarta bramka w tym sezonie Jakuba, co znaczy że brał on udział już przy 7 trafieniach naszej drużyny w tym sezonie (4 bramki+3 asysty)!!! Objęcie prowadzenia dało Victorii więcej pewności, która dążyła do podwyższenia prowadzenia. Górnik kilkukrotnie był bliski wyrównania, jednak albo bramowało skuteczności, albo nasza obrona zdołała złapać napastników na pozycji spalonej. W końcówce spotkania, Gospodarze mieli wyśmienitą okazję do wyrównania, bowiem sędzia podyktował rzut karny dla drużyny Górnika. Do piłki podszedł Mateusz Nowak, którego jednak zjadła presja i karnego przestrzelił. Niedługo później sędzia zagwizdał po raz ostatni, jednak, jak się chwilę później okazało, nie był to koniec emocji w tym meczu. 

Do gorszących scen  z udziałem trenera oraz bramkarza gospodarzy doszło bowiem po zakończeniu spotkania. Trener Górnika szarpał naszego zawodnika Pawła, a bramkarz najpierw groził pobiciem jednemu z naszych zawodników, a później wulgarnymi epitetami, nie nadającymi się do publikacji, obrażał naszego trenera. Przypomnijmy że Sławek i Paweł to byli zawodnicy Górnika, a nasz trener dodatkowo pełnił w tym zespole funkcję kapitana. Część działaczy jednak nadal patrzy z zawiścią na zmianę przynależności klubowej przez zawodników. Ponadto „Pan” D. ponownie udowodnił, że jego kultura osobista sięgnęła mułu. Pozostałym działaczom oraz zawodnikom Górnika życzymy powodzenia oraz dziękujemy za godną postawę w trakcie jak i po meczu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości