Blamaż we Włodawie

W fatalnym stylu Granica uległa we Włodawie miejscowej Włodawiance, tracąc aż 11 bramek.

Drużyna trenera Tomasza Sąsiadka nadal boryka się z brakami kadrowymi, na mecz udała się tylko z jednym zawodnikiem rezerwowym. W mocno eksperymentalnym składzie radziła sobie tylko przez pół godziny, kiedy to gospodarze zdobyli pierwszą bramkę. Do przerwy Piotr Kopeć musiał jeszcze czterokrotnie wyjmować piłkę z siatki. Po zmianie stron Włodawianka dołożyła kolejne 6 trafień, wykorzystując proste błędy popełniane przez zawodników z Dorohuska.

Włodawianka Włodawa - Granica Dorohusk 11:0 (1:0)
Bramki: Fedoruk 30', B. Staszewski 35', Chwedoruk 39', 45', 65', 67', 69', 83', 87', M. Antoniak 90' (sam.)

Granica: Kopeć - Piotrowski, M. Antoniak, Kiejda, Gołębiowski (46' Józaczuk), Dzieńkowski, Alikowski, Kwiatkowski, T. Sąsiadek, Kulbicki, Czarnecki - Trener Tomasz Sąsiadek