Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom Gospodarze
0 : 4
0 2P 4
0 1P 0
Rodło Górniki
Rodło Górniki Goście

Bramki

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
90'
Widzów:
Rodło Górniki
Rodło Górniki

Kary

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Rodło Górniki
Rodło Górniki

Relacja z meczu

Autor:

Marcin Osmańczyk

Utworzono:

12.05.2019

#ChęćZwycięstwa

W sobotnie popołudnie udaliśmy się na pewnego rodzaju mecz "derbowy" jako, iż nasz PTS oraz Nadzieja Bytom która była naszym przeciwnikiem to jedyne drużyny w naszej lidze z Bytomia.

Mecz rozpoczęliśmy dosyć nerwowo.. trudno się dziwić - presja rosła jako że od kilku meczy nie zdobyliśmy kompletu punktu. Aż do momentu gdy akcja ćwiczona na piątkowej jednostce treningowej przyniosła bramkę! Piłka na prawym skrzydle Mateusz Haraziński ścina z nią do środka i podaje nad obrońcą do rozpędzonego Adam Osmańczyka który wpadając w pole karne niczym w uliczkę mógł zapytać w który róg bramkarz chce aby zagrał ale jednak postawił na środek bramki, a futbolówka znalazła się w siatce! Do przerwy mieliśmy jeszcze okazje ale nie podwyższyliśmy wyniku. 

Trener wlał w całą drużynę swego rodzaju "chorobliwą" nie chęć a wręcz żądze wygranej co udowodniliśmy w drugiej części meczu.

Lecz najpierw akcja z około 60 minuty. Zamieszanie przed polem karnym gospodarzy zakończone strzałem? ciężko tak to nazwać bo siła jego była niczym podanie lecz po odbiciu się piłki od ziemi dostała ona dziwnej rotacji i obrońca chcący wybić piłkę skiksował i nie miało by to znaczenia gdyby nie "ABC Piłki Nożnej", o którym trener tak często mówi - idź zawsze do końca na każdą piłkę, za każdym strzałem bo nigdy nie wiesz czy wybijający bramkarz nie poda jej ci pod nogi. Po kiksie obrońcy do piłki kozłującej dopadł nasz kapitan Marcin Osmańczyk, "dziubnął" ją obok bramkarza, a ten rozpędzony nie był w stanie się zatrzymać i podciął naszego zawodnika, a sędzia bez chwili zawahania wskazał na wapno! Sam poszkodowany jest wyznaczony do wykonywania "jedenastki" ale w myśl zasady "poszkodowany nie wykonuje rzutu karnego) do piłki podszedł Bartek Pietras. Był to jego pierwszy kontakt z piłką bo po faulu zmienił on Adama Osmańczyka. Podszedł, kopnął, bramkarz próbował, nie dał rady, dziękuję, Rodło 2-0!!!

Trzecia bramka to geniusz naszego zespołu. Akcja jeden na jeden na lewym skrzydle Marcin Osmańczyk prowadzi piłkę, minął jednego zawodnika i ruszył dalej, mógł podać do środka ale postanowił dalej prowadzić piłkę wbiegł między trójkę obrońców i został sfaulowany. Do piłki podszedł Bartek Pietras i po upewnieniu się że poszkodowanemu nic nie jest zagrał szybką piłkę za obrońców do Artura Siedlarczyka a "woda" nie myli się w sytuacjach jeden na jeden i strzela bramkę dwa dni po urodzinach!!! Zdezorientowani obrońcy dopiero po kilku sekundach zauważyli że piłka jest w grze. Ta akcja była najlepszym dowodem na to kto lepiej odrobił pracę domową na treningach na temat zaskoczenia przeciwnika.

Prowadzimy 3-0 spokojnie kontrolujemy wynik ale z ławki jak i w głowie każdego zawodnika było tylko słychać - chciejmy wygrać więcej, co z tego że jest 3-0? Wygrajmy 4-0!!! I tak też się stało na 17 metrze faulowany nasz napastnik do piłki podszedł Bartek Pietras i precyzyjnie (niczym etatowy wykonawca jakim z resztą jest :) ) piłka po odbiciu się od słupka wpada do bramki a bezpośrednio po tym sędzia zakończył zawody. 

Wygrywamy i wskakujemy na trzecie miejsce z przewagą 2 punktów i stratą 1 punktu do 2 miejsca i 5 do lidera.

Trzeba za ten mecz pochwalić naszą defensywę! Czyste konto Szymona, bezbłędny występ pary stoperów i nieprzyjemne dla przeciwnika potężne boki obrony! 

W niedzielę zagramy z Tęczą Zendek który wczoraj zremisowała z Orłem Koty 4-4. Zapraszamy wszystkich! Startujemy o 17:00

Skład: Borkowski - Żywiołek, Sierek, Kwiatkowski, Bednarz - Skrzypiec, Kłaczka - Zieliński, Osmańczyk Adam (Pietras), Osmańczyk Marcin [c] (Lobaczow) - Haraziński (Siedlarczyk)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości